Ściany w kuchni można zaaranżować na wiele sposobów. Zamiast zwykłych płytek, paneli szklanych czy warstwy farby dekoracyjnej w nowoczesnych wnętrzach coraz częściej spotkasz panele naścienne, wykonane z płyty laminowanej drewnopodobnej. Czy jest to dobre rozwiązanie do intensywnie użytkowanej kuchni? Rozważmy najważniejsze argumenty za i przeciw.
Zalety płyty laminowanej naściennej
Podstawową zaletą płyt laminowanych, stosowanych do osłony ścian kuchennych, jest niebanalny wygląd. Świetnie zdobią one wnętrza nowoczesne, skandynawskie lub industrialne i sprawiają, że pomieszczenia zyskują wyrafinowany styl. Elegancka płyta laminowana biała albo czarna jest wielofunkcyjna – wykorzystywana zarówno do dekoracji i osłony ścian, jak i produkcji frontów kuchennych mebli.
Laminowana płyta drewnopodobna jest odporna na wilgoć, uszkodzenia mechaniczne i przenikanie tłuszczu. Panele naścienne służą więc wiele lat, nie zmieniając swojego koloru ani kształtu, są też łatwe w utrzymaniu – wystarczy je regularnie czyścić przy użyciu miękkiej szmatki bawełnianej albo mikrofibry, delikatnie nasączonych wodą połączoną ze specjalnym preparatem czyszcząco-pielęgnacyjnym lub zwykłym płynem do mycia naczyń.
Argumenty przeciw płycie laminowanej na ścianie w kuchni
Wrogiem numer jeden paneli drewnianych naściennych laminowanych jest nieodpowiednia pielęgnacja. Jeśli struktura paneli ulegnie mikro-uszkodzeniom, na przykład w skutek zarysowania druciakiem albo użycia agresywnego detergentu, drewnopodobny materiał może zacząć puchnąć i odkształcać się. To z kolei powoduje, że traci on walory użytkowe i dekoracyjne, a kuchnia wygląda na zaniedbaną.
Panele laminowane, mimo iż są starannie zabezpieczone przed wilgocią, szybciej niszczą się w intensywnie użytkowanych wnętrzach, gdzie przez kilka godzin dziennie unosi się para wodna. Wysokie temperatury, nasłonecznienie oraz częste czyszczenie mogą powodować blaknięcie naściennych płyt. Służą więc one znacznie krócej niż klasyczne płytki ceramiczne, gres czy panele szklane.